„Escape room”, czyli jak zwykłą lekcję zmienić w przygodę
Moda na zabawy integracyjne typu „escape room” przybyła do nas zza oceanu. Cała idea jest bardzo prosta: grupa uczestników zostaje zamknięta w pomieszczeniu i poszukując wskazówek oraz rozwiązując ukryte zadania, odnajduje hasło niezbędne do uwolnienia się.
W środę 28 lipca pracownia przyrodnicza zmieniła się w prawdziwy pokój zagadek. Uczniowie VI klasy, chcąc wydostać się z sali, musieli zmierzyć się z szeregiem łamigłówek do rozwikłania. Uczestnicy po rozwiązaniu kolejnych zadań, otrzymywali fragment kodu potrzebnego do wyjścia oraz informację, gdzie szukać kolejnej podpowiedzi. Gracze po prawidłowym rozszyfrowaniu wszystkich zadań i skompletowaniu całego kodu, mogli otworzyć walizkę (w której ukryty był klucz do sali) i wyjść… na przerwę.
Uczniowie z wielkim zaangażowaniem rozwiązywali postawione przed nimi zadania. Musieli wykazać się nie lada sprytem, umiejętnościami logicznego myślenia oraz znajomością terminów literackich. Była to okazja nie tylko do utrwalenia zdobytych wiadomości, ale również do świetnej zabawy.
Anna Kałusek
